niedziela, 22 lipca 2012

Somnambule - Anke Feuchtenberger

Recenzja ukazała się na łamach portalu księgarskiego ksiazka.net.pl. Możliwe, że jeszcze czasem coś się tam mojego pojawi - niekoniecznie o komiksach. Album do recenzji udostępniła Centrala. Bardzo dziękuję. 


Jak zaznacza autorka, ważnym punktem tych prac jest dla niej cielesność przedzierzgnięta w metaforę. W wywiadzie/posłowiu próbuje jednak odwieść czytelnika od prób interpretacji - "nie chciałabym, żeby obrazy stały się psychoanalitycznymi symbolami". To zapewne bardzo osobiste prace, więc prawdopodobnie taką obronną reakcję powoduje u niej lęk przed emocjonalnym obnażeniem się. Ale nawet bez rozkładania ich zawartości na części pierwsze dojdziemy do dość prostych, kryjących się właśnie w jej podświadomości komunikatów. W trakcie lektury dostrzegamy, że grafiki nawiedzają takie symbole jak drzwi, kapelusz czy inne, zdecydowanie bardziej jednoznaczne elementy, jak nagość, genitalia czy odpadające głowy. W tematach prac można doszukiwać się związków z twórczością surrealistycznych malarek takich jak Leonora Carrington czy Remedios Varo.




Brak komentarzy: